Światowa numer jeden, **Iga Świątek**, zszokowała fanów i media sportowe, kiedy w ekskluzywnym wywiadzie dla magazynu *Viva!* po raz pierwszy **otwarcie opowiedziała o trudnych momentach ze swojego życia prywatnego**. W szczerej i emocjonalnej rozmowie polska mistrzyni przyznała, że przez ostatni rok **zmagała się z kryzysem emocjonalnym i poczuciem samotności**, mimo ogromnych sukcesów sportowych.
„Na korcie byłam niepokonana. Ale poza nim – kompletnie zagubiona,” powiedziała Świątek, ujawniając, że presja związana z byciem numerem jeden na świecie, oczekiwania kibiców, a także „ciągłe życie na walizkach” odcisnęły ogromne piętno na jej psychice.
> „Zdarzały się dni, kiedy nie chciało mi się wychodzić z hotelowego pokoju. Zwycięstwa przestały dawać radość, a porażki były końcem świata. Czułam się, jakbym grała mecz życia każdego dnia – nie tylko na korcie, ale i w głowie.”
Świątek przyznała, że w 2024 roku poważnie rozważała **czasowe zawieszenie kariery**. „Rozmawiałam z zespołem. Mówiłam, że muszę odpocząć – nie fizycznie, tylko psychicznie. Miałam dość bycia ‘perfekcyjną Igą’.”
Wstrząsające wyznanie dotyczyło również jej życia uczuciowego. Po raz pierwszy Świątek **potwierdziła rozstanie z długoletnim partnerem**, którego tożsamość trzymała w tajemnicy przed opinią publiczną.
> „Byliśmy razem kilka lat, ale moje życie w ciągłej trasie, stres i zamknięcie emocjonalne sprawiły, że się oddaliliśmy. Nie miałam przestrzeni, by być w relacji – nawet jeśli bardzo chciałam.”
Pomimo osobistych trudności, Iga podkreśliła, że to właśnie terapia, najbliżsi przyjaciele i… literatura pomogły jej odzyskać równowagę.
„Zaczęłam znów czytać nie tylko biografie sportowców, ale też poezję i książki filozoficzne. Pomogły mi zrozumieć, że nie jestem tylko tenisistką. Jestem człowiekiem.”
Jej słowa wywołały ogromny odzew w mediach i Internecie. Fani z całego świata dzielą się swoimi historiami walki z presją i depresją, a hasztag **#JestemZIgą** w ciągu kilku godzin stał się viralem. Komentarze wsparcia płyną od innych zawodniczek – Serena Williams napisała na X:
> „Bycie numerem jeden to ciężar, o którym ludzie nie mają pojęcia. Dziękuję, Iga, za odwagę.”
Eksperci z branży sportowej uważają, że wyznanie Świątek może zainicjować nową falę rozmów o zdrowiu psychicznym w zawodowym sporcie. Jej szczerość porównywana jest do wypowiedzi Naomi Osaki czy Simone Biles, które wcześniej otwarcie mówiły o swoich zmaganiach.
Na zakończenie wywiadu Świątek zapewniła, że **nie zamierza się poddawać** – wręcz przeciwnie.
„Teraz, kiedy już się nie boję mówić głośno o tym, co czuję – czuję się silniejsza niż kiedykolwiek.”